Fanfic mojego autorstwa - kontynuacja Zwierzogrodu.
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 10 by SlazakGrzesiek, literature
Literature
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 10
Rozdział X: Rozwiązanie
Greg znalazł się w wielkiej, jasnej, niemal nieograniczonej przestrzeni. Naprzeciw niego pojawiło się widmo, które przyjęło postać Alexa, przewróciło go i przycisnęło do podłogi:
- I po co ci to było? Zawsze byłeś miękki, gdybyś od razu powiedział co widziałeś, nie doszłoby do tego wszystkiego!
- Dosyć!
- Zrujnowałeś cudzy związek tylko dla swojego szczęścia!
- Nieprawda!
- Nigdy nie będziesz godny Jade, właśnie skończyłeś jako marny sp
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 9 by SlazakGrzesiek, literature
Literature
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 9
Rozdział IX: Ciemność
Wieczór.
Radiowóz podjechał na ulicę Cienistą, niedaleko adresu, który podał im Greg. Budynkiem była kilkunastopiętrowa wieża, gęsto otoczona ze wszystkich stron drzewami. Oficerowie zobaczyli Jade wchodzącą do wieży i łasicę z chustą otwierającą jej drzwi, tą samą która porwała wózek Grega. Na ten widok ryś szepnął Nickowi:
- To ten parszywy złodziej, który próbował mi ukraść wózek. Pewnie on też podłożył bombę.
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 8 by SlazakGrzesiek, literature
Literature
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 8
Rozdział VIII: Szkolenie
Gdy pan Wydralski pomagał wstać Gregowi, na miejscu pojawiła się karetka i policyjny oddział saperski. Saperzy odłączyli materiał wybuchowy od detonatora i umieścili elementy starannie zapakowane i zabezpieczone w bagażniku radiowozu wystraszonej Judy, by zawiozła je potem jako dowody na komisariat. W tym czasie, ratownicy obwiązywali stopy Grega bandażami i stwierdzili, że nie musi jechać do szpitala, może wypocząć w domu. Wydralski zapytał się go:
- Jak mogę się panu odwdzięczyć za uratowanie
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 7 by SlazakGrzesiek, literature
Literature
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 7
Rozdział VII: Tysiąc iskier miłości
Wczesny, wtorkowy ranek.
Wyspany Greg zabrał swoje rzeczy i udał się recepcję szpitala. Wyszedł i udał się prosto do składu, by wziąć nowy wózek z owocami. Zdecydował, że tego dnia, dla bezpieczeństwa nie uda się na komisariat. Wyszedł z wózkiem na miasto.
Tymczasem Jade po raz kolejny poprowadziła poranne szkolenie na komisariacie.
Po zakończeniu, gdy większość zwierząt wyszła, zaczęła płakać. Zauważyła to Judy:
- Co się stało
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 6 by SlazakGrzesiek, literature
Literature
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 6
Rozdział VI: Nie lubię poniedziałków
Godzina jedenasta, Greg zerknął na zegarek, chwycił wózek i wyszedł z dzielnicy miniaturowych mieszkańców, licząc utarg. Wszedł do firmowego składu, załadował pełny wózek owoców i wyszedł, uśmiechając się do magazyniera. Po wyjściu nie wiedział, że kto go obserwował. Idąc drogą podniósł z wózka szmatkę z pogróżką "Nie waż się więcej sprzedawać owoców ", wyszorował nią wózek na połysk i
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 5 by SlazakGrzesiek, literature
Literature
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 5
Rozdział V: Swąd spalenizny
Nick obudził się późnym niedzielnym wieczorem na tapczanie pokoju gościnnego Hoppsów, z chłodzącymi okładami na całym ciele. Na schodach prowadzących na piętro oraz na obrzeżach pokoju, ustawiła się w trójrzędzie większość rodzeństwa Judy.
Odzyskawszy częściowo przytomność, pierwsze, co dość niewyraźnie zobaczył i usłyszał, to gorące podziękowania od rodziców uratowanych dzieci, następnie od państwa Hoppsów. W momencie, g
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 4 by SlazakGrzesiek, literature
Literature
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 4
Rozdział IV: Niepogoda
Niedzielne pochmurne popołudnie.
Rodzina Hoppsów wraz z Nickiem udała się na comiesięczny festyn do miasteczka. Rodzeństwo rozbiegło się po atrakcjach, a Stu powiedział:
- Idziemy z Bonnie na konkurs strzelecki, mam nadzieję że nie będę musiał korzystać z moich umiejętności w prawdziwym życiu... - mrugnął porozumiewawczo do Nicka i odszedł.
Para lisa z królikiem zaczęła chodzić i rozglądać się po atrakcjach. Judy bardzo podekscytowana ciągnęła Nicka za ręk
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 3 by SlazakGrzesiek, literature
Literature
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 3
Rozdział III: Serce na smyczy
Sobotni poranek.
Nick i Judy pojechali samochodem na farmę jej rodziców.
- Nadal masz swój spray na lisy? - zapytał zaczepnie Nick.
- Tak, nawet kilka, jeden z nich jest własnie wycelowany w twoją twarz...
Rozejrzał się nerwowo po aucie, Judy zachichotała, po czym Nick stwierdził:
- Cwany Królik!
- Głupi Lis... - odpowiedziała Judy, zagryzając marchewkę.
Gdy dojechali, na parkingu czekało już na nich kilkanaścioro rodzeństwa Judy, kilkoro z nich zaczęło dotykać Nicka, a jedno nawet przytuli
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 2 by SlazakGrzesiek, literature
Literature
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 2
Rozdział II: Szkolenie
Piątkowy poranek.
Na komisariacie porządki przed weekendem oraz szykowanie się na południowe szkolenie. Przed dwunastą, z racji zbliżającej się przerwy obiadowej, na komendę wpadł ze swoim wózkiem ryś Greg - sprzedawca świeżych owoców, w firmowej, egzotycznej koszuli. Zagryzając swoje jabłka jak zwykle śmieszkował, między innymi na temat szefa jego firmy - "Egzotycznych przysmaków" - który był największą niewiadomą, najbardziej nieznaną osobą w mieście.
Greg świetni
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 1 by SlazakGrzesiek, literature
Literature
Zwierzogrod 2: Tydzien pelen wrazen - Rozdzial 1
Rozdział I: Miłe złego początki
Akcja dzieje się jakiś czas po udanej akcji przeciwko burmistrz Obłoczek.
Czwartkowy wieczór.
Pościg Nicka i Judy za złodziejami - łasicami. Judy siedząc za kierownicą, wykonała na aucie bandytów manewr PIT. Auto złodziei dachowało.
Podeszli do przewróconego na dach wozu bandytów w celu ich aresztowania, jednak zorientowali się, że złodzieje wciąż są przytomni i uzbrojeni. Zaczęli strzelać do policjantów, lekko raniąc Judy w rękę, po czym wykonała ona